Serbia wybrała francuskie myśliwce zamiast rosyjskich. "Przełomowa umowa" na Rafale
Transakcja będzie oznaczać początek "strategicznej zmiany" w Serbii – powiedział Macron na wspólnej konferencji prasowej z Vucicem. Francuski prezydent dodał, że miejsce Serbii jest w Unii Europejskiej.
Agencja Reutera pisze o "przełomowej umowie" zawartej przez ministra obrony Serbii Bratislava Gasicia i prezesa francuskiej firmy Dassault Aviation Erica Trappiera, obejmującej kompletny pakiet logistyczny, silniki zapasowe i części zamienne.
Transakcja, której dokonano podczas wizyty prezydenta Francji w Belgradzie, stanowi sygnał istotnej zmiany w polityce bezpieczeństwa Serbii, odchodzącej od Rosji, tradycyjnego sojusznika i dostawcy broni – pisze Reuters.
Nie tylko Rafale. Macron i Vucic podpisali 10 umów
Według Bloomberga podczas wizyty Macrona podpisano ponad dziesięć umów w sprawie projektów infrastrukturalnych, dostaw surowców, a także potencjalnego rozwoju energetyki jądrowej w Serbii.
Kontrakt na myśliwce, które zastąpią starzejącą się flotę rosyjskich MiG-29 serbskich sił powietrznych, został sfinalizowany zaledwie kilka godzin przed przybyciem Macrona. Francja chciała "pewnych gwarancji" od Belgradu – powiedział Vucic, odnosząc się do zakazu transferu technologii do Rosji.
Przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie Rosja dostarczyła Serbii cztery śmigłowce Mi-35M, sześć myśliwców MiG-29, trzy śmigłowce transportowe Mi-17V-5, przeciwlotnicze systemy rakietowo-strzelnicze Pancyr-S1, 30 czołgów T-72MS oraz 30 transporterów opancerzonych BRDM-2MS.
Sankcje wobec Rosji. Francja naciska na Serbię
Zdaniem Vucicia Francja nalega, aby Serbia przyłączyła się do sankcji wobec Rosji. – Popieramy integralność terytorialną Ukrainy, ale przyłączenie się do zachodnich restrykcji nie wchodzi w grę – oświadczył.
Zakup samolotów Rafale jest największą transakcją zbrojeniową od czasu uzyskania przez Serbię niepodległości od Czarnogóry w 2006 r. Vucic powiedział, że Serbia zapłaci Francuzom w dwóch transzach (po 421 mln euro każda) w 2024 i 2025 r.
Nie wiadomo, kiedy Belgrad otrzyma pierwsze maszyny. Mają zostać dostarczone z rakietami powietrze-powietrze średniego zasięgu MICA produkowanymi przez francuski koncern MBDA, a nie z bardziej zaawansowanymi rakietami Meteor, które mają większy zasięg.
Pod koniec 2021 r. serbskie ministerstwo obrony informowało, że rozważa dwie opcje zakupu myśliwców: albo francuskich, albo rosyjskich. Po inwazji Rosji na Ukrainę Belgrad ograniczył współpracę militarną z Moskwą.